poniedziałek, 9 lutego 2015

Ubrania nie farbują - pierz co chcesz.

Witajcie !

   Na pewno wiele z Was ma problem z pofarbowanymi ubraniami, każda z Was czeka na stertę prania, by nie prać trzech rzeczy - oszczędność. Są jednak ubrania które niestety pod wpływem ciepłej wody "puszczają" kolor. Białe pierzemy z białym, kolorowe z kolorowym, a czarne z czarnym. Jednak czasem coś jest biało - kolorowe albo biało - czarne, więc odważamy się połączyć w białym. A tu klops - pranie wychodzi zafarbowane na różowo, czerwono albo zielono, czasem jest szare od czarnych ubrań, bo jakaś biała bluzka miała czarny nadruk.

   Otóż nie zawsze musi tak się dziać, pamiętam jak kiedyś sama zafarbowałam sobie bieliznę czerwoną koszulką i z białej zrobiła się różowa, albo jak wyprałam białe zasłony z koszulką z czerwonym nadrukiem - niestety nie nadawały się już do użytku.

   Ostatnio moja siostra wymyśliła "karteczki" do prania, pierwszy raz kiedy to usłyszałam, pomyślałam, to jakaś głupota. Jak mała biała karteczka ma mi pomóc w praniu? No i tu się zdziwiłam, otóż mała biała karteczka włożona do prania różnokolorowego dała efekt niesamowity. Nie dość, że pranie nabrało intensywniejszych kolorów to nic a nic nie zafarbowało.

   Ostatnio będąc w Polsce na urlopie poszłam do sklepu chemicznego, aby kupić sobie te karteczki, najpierw pytam panią, która zrobiła na mnie oczy - i poprawiła to nie karteczki a szmatki. Sobie myślę co za różnica, karteczki chyba lepiej brzmią niż szmatki. Ale nic to, myślę, pytam o cenę - 5 karteczek 18 zł.
Aaa!!! ile ?

Myślę sobie, no nie na pewno ich nie kupię, bo w Belgii za 5 podwójnych karteczek płacę 1 euro, żałowałam, że nie kupiłam i nie zabrałam do Polski, ale "mądry Polak po szkodzie".

   Karteczkę można włożyć tylko raz do pralki do jednego prania, zużyta już nie nadaje się do drugiego prania, ale Ala jest taka mądra i stwierdziła, że skoro karteczka nie jest taka brudna - tylko nadal biała to włożę ją do kolejnego prania. Otóż NIE WOLNO, chyba że później chcecie mieć zapchany filtr, i wylewającą się wodę z pralki, bo ta w ramach zemsty nie odwirowała prania. Tak właśnie ja miałam, karteczka - jedno pranie. Pod wpływem wody, karteczka mięknie, a wyprana dwukrotnie strzępi się na małe kawałki, robi się śliska.


  Od jakiegoś czasu pojawiły się też karteczki do prania białego, działają na zasadzie odplamiacza, jeszcze ich nie używałam, ale mam zamiar zakupić.
Powracając do ceny specyfiku nie twierdzę, że w Polsce nie ma tańszych, ale myślę, że cena na pewno zaczyna się od 10 zł. Nie chciało mi się chodzić i szukać, bo cena 18 zł za 5 karteczek już mnie zniechęciła.
Możliwe, że w innym sklepie można znaleźć taniej albo drożej, kto wie.

  Karteczki świetnie sprawdzają się też do prania dziecięcych ubranek, przecież taka mama ma wiele ubranek jednego dnia do uprania, różnego koloru i materiału. Wiem, bo koleżanka sprawdzała karteczki i zdały egzamin, nawet zabrudzenia po jedzeniu i mleku znikły.

   Jeśli miałabym być wybredna, to cena 1 euro za 5 karteczek jest duża, bo w Anglii 20 karteczek kosztuje 1 funt, więc bardziej się opłaca. Tylko nie każdy ma możliwość kupić sobie karteczki w Belgii czy Anglii.

  Dla porównania karteczki angielskie są większe, cieńsze i miękkie, karteczki belgijskie są małe, grube i sztywne. Nie wiem gdzie logika, ale karteczek z Anglii jeszcze nie próbowałam, dopiero wczoraj przyjechały.
Karteczki są ratunkiem przed zafarbowaniem ubrań, ale jeśli nie macie możliwości zakupić, bo i tak może być, to są inne sposoby na zafarbowane ubrania.

  Zafarbowane ubrania możesz od farbować na kilka sposobów:


  1. Proszek do pieczenia - pranie z proszkiem do pieczenia w średniej temperaturze, kolory odbarwiają, ale niestety nie są takie jak przed zafarbowaniem (UWAGA! nie pierz w wysokiej temperaturze, bo ubrania się skurczą i nie będą się nadawały do noszenia)
  2. 24 godziny Vaniushu - zostaw ubrania namoczone w detergencie na 24 godziny, efekt zadowalający.
  3. Oddaj do pralni - podobno mają świetne sposoby na zafarbowane ubrania - dość drogi zabieg.
Jednak jeśli chcesz zaoszczędzić sobie chodzenia po pralniach, moczenia cały dzień w misce i praniu w proszku - kup karteczki zapobiegające zafarbowaniu.

Wyczytałam na forach, że karteczki/chusteczki/szmatki - dostaniesz w sieci sklepów Rossmann, Tesco,


  Pokaże Wam jak wyglądają, byście mogli zobaczyć czym się różnią.


Karteczki



Opakowania


Materiał


Materiał


Do następnego wpisu !

Dziękuję za tyle miłych słów na Facebooku, komentarze na razie się nie pojawiają. Ale ewidentnie ktoś zazdrości. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz